Komora chłodnicza – naprawa 

Serwisant zaczyna od diagnozy – sprawdza ciśnienie w układzie, temperatury i oczywiście robi test szczelności. Dopiero po takim „przeglądzie technicznym” można coś zadziałać. Jeśli zastanawiasz się, ile to może kosztować, niżej masz orientacyjny cennik podstawowych usług (Średnie ceny rynkowe):

Ważna sprawa: zgodnie z rozporządzeniem UE 517/2014 prace przy układach chłodniczych mogą legalnie wykonywać tylko firmy z certyfikatem F-Gaz. Tych firm w Polsce mamy obecnie około 4700 (dane UDT, 2024), więc nie brakuje fachowców, ale zawsze warto sprawdzić, czy masz do czynienia z kimś, kto naprawdę zna się na rzeczy.

Jak nie doprowadzić do awarii?

Nie ma co się oszukiwać – komory chłodnicze lubią regularność i czystość. Jak mówi Michał Wolski, praktyk chłodnictwa z piętnastoletnim stażem: „80% poważnych awarii to efekt zaniedbanej konserwacji.” (To cytat z naszej rozmowy, a Michał zna temat od podszewki).

Co pomaga?

– Przeglądy minimum dwa razy w roku.

– Regularne czyszczenie skraplacza – najlepiej raz w miesiącu, szczególnie latem, gdy sprzęt pracuje najciężej.

– Kontrola szczelności – szczególnie po zimie i w środku sezonu letniego.

Te kilka prostych działań naprawdę potrafi uchronić żelazko w budżecie przed solidnym „przypaleniem”. Wielu właścicieli punktów gastronomicznych czy hurtowni już się o tym przekonało.

Podsumowanie: lepiej zapobiegać niż płacić za straty

Komora chłodnicza to nie tylko metalowa „lodówka wielkości szafy”. To kluczowa technologia, która musi pracować po cichu, ale niezawodnie. Każda godzina przestoju to ryzyko dla produktów, pieniędzy i… nerwów. Dlatego jeśli widzisz, że coś zaczyna szwankować — nie ryzykuj. Diagnozuj, naprawiaj i dbaj o regularne przeglądy.

Prowadzisz lokal gastronomiczny, sklep, hurtownię czy przetwórstwo? Wiesz, że nawet 1°C różnicy może zwabić kontrolę z SANEPIDU albo inspekcji jakości. Gra jest warta świeczki, bo szybka reakcja to nie tylko mniej stresu, ale przede wszystkim ochrona Twojego biznesu i reputacji.

A jeśli szukasz sprawdzonego fachowca (szczególnie w okolicach Wrocławia) – wybierz takiego, który nie tylko naprawi, ale też doradzi, żebyś nie musiał za pół roku znowu wzywać pomocy. W chłodnictwie naprawdę lepiej dmuchać na zimne!